Styczeń to miesiąc planów na przyszłość......
Styczeń to miesiąc planów na przyszłość, postanowień, marzeń, nieosiągalnych celów i urojeń..
Zaczęłam chodzić na siłownię i nawet mi się to podoba. Na pierwszej, którą wybrałam nie do końca czułam się swobodnie, więc wybrałam się na inną i to jest chyba to.
Póki, co udaje mi się tam dotrzeć dwa razy w tygodniu, planowałam i dalej do tego dążę, żeby były to trzy dni tygodniowo.
Najtrudniejszy krok mam już jednak za sobą. Ciężko było mi się przemóc i zacząć chodzić ćwiczyć w pojedynkę. W sumie nie jest to złe, bo skupiam się tam tylko na sobie.
Psychicznie mam emacjonalną chuśtawkę. Raz jest dobrze, raz jest źle i na nic nie mam siły..
Fot. Internet
***
Życzę wam i sobie też, abyście stworzyli sobie takie życie, że wieczorem nie będziecie mogli doczekać się kolejnego dnia.
Poprzedni rok naczył mnie jak być silną. W tym chcę nauczyś się jak być szczęśliwą.
Fot. Internet
Dodaj komentarz