Rozczarowania sprawiają, że otwierasz oczy...
Rozczarowania sprawiają, że otwierasz oczy i zamykasz serce..
Po pierwszej, wielkiej miłości przyszło piękne zauroczenie..
Wyjechałam do Warszawy na dwa tygodnie, aby przeprowadzić badania do mojej pracy magisterskiej.
Przez większość czasu nudziłam się i miałam dosyć samotnego zwiedzania, a w Warszawie nikogo nie znałam.
Przez to założyłam aplikację randkową i chyba po godzinie czasu spracerowałam już z T.
Cudownie czułam się w jego towarzystwie, od początku mieliśmy masę wspólnych tematów.
Ale nie tylko.. Jakaś niewidzialna siła nas do siebie przyciągała..
Dzięki T. widziałam Warszawę z dachu wieżowca i wiele innych pięknych miejsc.
Czułam, że dba o mnie, nawet obiad mi kilka razy ugotował.
Każdą wolną chwilę ze mną spędzał..
Sex też był cudowny.. Ale..
W końcu nadszedł czas powrotu do szarej rzeczywistości..
Wróciłam do Poznania..
T. zabiegał o kontakt ze mną, ale ja chyba nie wierzyłam już w miłość, bałam się kolejnego rozczarowania..
Zaprosił mnie nawet na swoją przysięgę do wojska, żartując, że będzie o czym opowiadać dzieciom..
Zniszczyłam tą relację.. Wycofałam się kompletnie.. Bałam się odległości, która nas dzieliła..
Z biegiem czasu wiem, że mogłabym się w nim zakochać. Żałowałam tego wyboru..
Żałowałam, że nie spróbowałam, że nie dałam nam szansy..
Fot. Internet
Nigdy nie dowiem się, co z tego mogło być, ale za to mam cudowne wspomnienia.